W aktorstwie szukam przede wszystkim autentyczności i prawdy. Nowa rola jest dla mnie zawsze wyzwaniem i przygodą. Wcielając się w postać, przez jakiś czas, zupełnie bezkarnie, mogę żyć życiem innej osoby. 
 Prywatnie jestem mamą 4 dzieci. Starsze dzieci, syn i córka, są już dorosłe, studiują. Kolejny syn jest nastolatkiem, a najmłodsza córka ma 9 lat. Jako mama mam więc spore doświadczenie, które wielokrotnie wykorzystywałam w pracy nad rolą. 

Będąc aktorką w średnim wieku, jestem przekonana, że to co przeżyłam, nie tylko jako kobieta, córka, żona, matka, ale przede wszystkim jako człowiek, sprawia, że moje aktorstwo dzisiaj jest pełniejsze, dojrzalsze, głębsze. 

Cały czas pracuję nad warsztatem. Od kilku lat, razem z pięcioma przyjaciółmi, działam w grupie teatralnej Mia100W, która zajmuje się improwizacją teatralną. Improwizację bardzo lubię za to, że dzięki niej mogę rozwijać swoją kreatywność, wyobraźnię, spontaniczność, autentyczność, odpuszczać kontrolę, rozwijać umiejętność słuchania partnera, podążać za swoją intuicją. 

Przygotowując się do roli często szukam inspiracji w sztuce (malarstwie, filmie), książkach, ale także w realnym życiu, w zdarzeniach, których sama doświadczam lub tych, których jestem tylko świadkiem. Uwielbiam obserwować ludzi na ulicy, w metrze, sklepie, przychodni, jak są ubrani, jak się zachowują, słuchać co i jak mówią. 

Ciekawość drugiego człowieka sprawiła, że od kilku lat reżyseruję również filmy dokumentalne, w których poruszam tematy dla mnie nowe, czasem trudne. Odkrywając historie swoich filmowych bohaterów, przyglądając się im z zza kamery, ich relacjom z najbliższymi, bardzo często dowiaduję się wielu nowych rzeczy na swój temat. 

Zebrane doświadczenie i wiedzę bardzo często wykorzystuję w pracy jako aktorka. Kocham swój zawód za to, że daje możliwość kreacji. 
Uwielbiam filmy Almodovara i Scorsese. Najlepiej wypoczywam obcując z przyrodą, kocham pracę w ogrodzie, taniec i pływanie na windsurfingu